Kobiety, wino i śpiew Songtext
von Tede / Sir Mich
Kobiety, wino i śpiew Songtext
Jebać kurwa żal i troski, się nie wczuwaj, hajs mi kopsnij
Liczę hajs jak Kaszpirowski
Na Champagne prosto z Francji, a kawior prosto z Rosji
Najpierw palę wąsy, potem palę mosty
Jak masz jakieś ale, kurwa się pedale goń z tym
Lej se gorzkie żale i pisz dalej posty
Jestem takim gościem, że się bawię w zarabianie forsy
Wjeżdżam im na banie jak rewizor z Moskwy
Znów im pozostanie tanie chlanie w nocnym
Są w realu ciency, na ekranie mocni
Twoi ulubieńcy mają przejebane, weź się ocknij
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Bo twój rok urodzin to tu wina rocznik
Tym się nie upija do nieprzytomności
Twoja konkubina się wypina wciąż mi
Lubi taki klimat ewidentnie, chyba, po co drążyć?
Teraz to nawijam tak jak inne ziomki
Z tym że nie wyjmuję kurwa jej kutasa z mordy
Teraz nie ma zasad, tylko są pieniążki
Wolę mówić kasa, ty wypacaj dalej się dla drobnych
Wielka srebrna taca, na niej białe torby
Wasza baza to jest jedna lajna dla mnie, mordy
Ciężka kurwa praca, fajrant na dzień dobry
Szlaufy chcą mieć coś z Vitkaca - to Witkacy flow
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Eyy, funkcjonuję w trybie nocnym, nie zamawiam dziwek z roksy
Rozpierdalam związki obcym
Wasze dupy, chłopcy, grają w moich filmach dla dorosłych
Bez emocji kurwa, jestem raczej oschły
Układ prosty: kutas, cipa, dupa, japa - bez miłości
Eyy, witam was w rzeczywistości
Zanim se powiemy goodbye, to mi jeszcze chuja possij
Nara - ty chciałaś mieć Ryana Gosling (aa...)
A masz tu krajana z Polski (oo...)
Masz tu szarlatana z Polski
Włóż podwiązki, wpadaj do mnie na nocny crossfit
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Liczę hajs jak Kaszpirowski
Na Champagne prosto z Francji, a kawior prosto z Rosji
Najpierw palę wąsy, potem palę mosty
Jak masz jakieś ale, kurwa się pedale goń z tym
Lej se gorzkie żale i pisz dalej posty
Jestem takim gościem, że się bawię w zarabianie forsy
Wjeżdżam im na banie jak rewizor z Moskwy
Znów im pozostanie tanie chlanie w nocnym
Są w realu ciency, na ekranie mocni
Twoi ulubieńcy mają przejebane, weź się ocknij
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Bo twój rok urodzin to tu wina rocznik
Tym się nie upija do nieprzytomności
Twoja konkubina się wypina wciąż mi
Lubi taki klimat ewidentnie, chyba, po co drążyć?
Teraz to nawijam tak jak inne ziomki
Z tym że nie wyjmuję kurwa jej kutasa z mordy
Teraz nie ma zasad, tylko są pieniążki
Wolę mówić kasa, ty wypacaj dalej się dla drobnych
Wielka srebrna taca, na niej białe torby
Wasza baza to jest jedna lajna dla mnie, mordy
Ciężka kurwa praca, fajrant na dzień dobry
Szlaufy chcą mieć coś z Vitkaca - to Witkacy flow
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Eyy, funkcjonuję w trybie nocnym, nie zamawiam dziwek z roksy
Rozpierdalam związki obcym
Wasze dupy, chłopcy, grają w moich filmach dla dorosłych
Bez emocji kurwa, jestem raczej oschły
Układ prosty: kutas, cipa, dupa, japa - bez miłości
Eyy, witam was w rzeczywistości
Zanim se powiemy goodbye, to mi jeszcze chuja possij
Nara - ty chciałaś mieć Ryana Gosling (aa...)
A masz tu krajana z Polski (oo...)
Masz tu szarlatana z Polski
Włóż podwiązki, wpadaj do mnie na nocny crossfit
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Kolejny dzień, dzień, dzień mi ucieka gdzieś
Problemy są, ja wiem, lecz ja jebię je, jebię je
Kobiety, wino i śpiew
Writer(s): Jacek Graniecki, Michal Kozuchowski Lyrics powered by www.musixmatch.com